U mnie podobne "danie" działało do wczoraj jako nakładka na pizzerinkę, do pieczarek. Nie dodawałem jednak czerwonej cebulki, dziękuję, poprawiłem przepis :) nawet nie wiedziałem, że polubiłem "salsę", na mój użytek spożywam często z naturalnym ketchupem o całkiem dużej ilości pomidorów w pomidorach (lubię np. ten z Pińczowa), teraz nic dodać nic ująć.
U mnie podobne "danie" działało do wczoraj jako nakładka na pizzerinkę, do pieczarek. Nie dodawałem jednak czerwonej cebulki, dziękuję, poprawiłem przepis :) nawet nie wiedziałem, że polubiłem "salsę", na mój użytek spożywam często z naturalnym ketchupem o całkiem dużej ilości pomidorów w pomidorach (lubię np. ten z Pińczowa), teraz nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuń